Na setny dzień roku powinno się zrobić coś bardziej specjalnego, ale niestety dzisiaj nie miałam nawet siły zabrać lustrzanki do ciężkiej już torby.
Drzwi na terenie dzielnicy stoczniowej.
[Lepsze odejście niestety równa się wejściu pod koła samochodów ;/]
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz