środa, 29 maja 2013

wtorek, 28 maja 2013

Dzień 148. Szpula

Miłość do fotografii swoją drogą, a miłość do łóżka swoją - tak brakuje mi snu, że ocean kawy nie pomoże.

piątek, 24 maja 2013

Dzień 144. Biała (nie do końca) Lewkonia.

Przeczytałam dzisiaj, że na zdjęciu widać, czy fotograf się spieszył. 
Choć przecież od zawsze czuję to instynktownie.

czwartek, 23 maja 2013

Dzień 143. Czarny

Jeżeli nieznany kot położy się przy tobie na plecach, czuje się bezpiecznie. 
Ale zamknięte oczy też nie są złym sygnałem :)

wtorek, 21 maja 2013

Dzień 141. Bursztynowo,

ale takie średnie podejście. 
Zmęczenie bierze górę, tak to jest :(
Desperacko potrzebuję się wyspać... :)

poniedziałek, 20 maja 2013

czwartek, 16 maja 2013

Dzień 137. Próba.

Na warsztatach fotograficznych z pewnym znanym gdańskim fotografem, synem jeszcze bardziej znanego fotografa (zgaduj zgadula!) 
prawie już rok temu, usłyszałam, że
nigdy nie wiadomo, kiedy to co fotografujemy stanie się historią.
Więc próbuję.

poniedziałek, 6 maja 2013

Dzień 126. M.

Oczy mam otwarte,odwracam się i widzę kadr. 
Ale częściej trzeba mieć palec na spuście migawki, kiedy to kadr sam się 'pcha' na kartę pamięci.
Być przygotowanym.

niedziela, 5 maja 2013

Dzień 125. Mój Oskarek.

A z nim całe moje wspomnienia z podstawówki.
Historia jest taka, że otrzymałam go na koniec 6.klasy za występy w szkolnym kabarecie.
Oskarek, na wzór Oscara, był, oj był, spooorym wyróżnieniem :)

środa, 1 maja 2013

Dzień 121. Trochę większy kawałek forsycji.

Tak jakoś zaczęłam się zastanawiać, czy kiedy ustanawiano konstytucję, też kwitły forsycje...
I choć pewnie ten gatunek 'przywędrował' do nas później, 
cieszę się, że i w tym roku możemy je razem oglądać.